Kto kształtuje Twoje postrzeganie świata?

Gdy zmieniasz sposób postrzeganie świata, świat, który postrzegasz także się zmienia. – Wayne W. Dyer

Zawsze patrzymy na otaczający nas świat przez jakiegoś rodzaju filtr. I chociaż to nie nowina dla wielu, to jednak przypominanie sobie o tym może mieć bardzo pozytywny wpływ na nasze myśli, emocje i na nasze wybory.

Bo chociaż nie jest to oczywiste dla wielu, każdy z nas jest sam odpowiedzialny za swoje myśli, czyny i wybory. I nawet jeśli mamy wrażenie, że uruchamia je coś niezależnego od nas, jak np. ów filtr, o którym wcześniej wspomniałam, i nawet jeśli faktycznie dzieje się to jakby z automatu, to nadal zmiana paradygmatu jest leży po naszej stronie.

W ostatnim czasie na nasz wewnętrzny filtr nakłada się jeszcze jeden, a mianowicie, wiadomości, opinie polityków, statystyki, nakręcone emocje i wiele innych. Tworzą one pewien krajobraz rzeczywistości, naszej rzeczywistości.

Obrazy, które na skutek tego powstają w naszym umyśle tworzą nam swego rodzaju mapy, nawigują nasze poruszanie się, dosłownie w świecie zewnętrznym na skutek ograniczeń, nakazów i zakazów, ale co gorsze, niejednokrotnie nadają kierunek naszym myślom, emocjom i wyborom kreśląc można by powiedzieć wewnętrzne mapy naszej rzeczywistości.

“Wewnętrzna Mapa Rzeczywistości” to sposób, w jaki przetwarzamy to co dzieje się na zewnątrz. W ten sposób powstają emocje, zachowania, a co za tym idzie, relacje z określonymi osobami.

Te elementy wspólnie razem tworzą to, co tworzy twoje życie. Takie mapy pozwalają nam poruszać się w świecie, w którym żyjemy, mówią nam jak mamy się czuć, co mamy o czymś myśleć, co jest właściwe, co jest niewłaściwe, co możemy, a czego nie możemy zrobić itp.

Twoje przekonania, sposoby interpretacji zachowań innych ludzi i ramy, w jakie je wkładasz sprawiają, że w określonych sytuacjach zachowujesz się tak, a nie inaczej.

Chcemy czy nie chcemy wciąż interpretujemy to, co nam się przydarza.

Przykład: Dla jednego zapalenie gardła to przekleństwo, bo jest zawalony robotą, terminy gonią, a on słowa nie może z siebie wykrztusić, do stan podgorączkowy, nawet nie jest w stanie pracować z domu; dla drugiego -wybawienie, w końcu może chwilę pobyć w domu, odsapnąć, poczytać, oderwać myśli od pracy.

Nasza reakcja będzie uzależniona od tego, w jaki sposób zinterpretujemy dane zdarzenie. Co ono dla nas będzie oznaczać.

Utarło się powiedzenie, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, ale tu głównie chcę się skupić na punkcie siedzenia w naszej głowie.

Większość z nas uznaje swoje mapy (swoje postrzeganie świata) za obiektywne; wydaje nam się, że ponieważ my tak myślimy, to jest to najlepszy sposób, podczas gdy tak naprawdę to rządzą nami pewne ukryte wzorce odbioru rzeczywistości.

To one nadają znaczenie temu, co układ nerwowy odebrał.

Niestety te ukryte wzorce są naprawdę ukryte (w naszej podświadomości), dlatego rządzą naszymi reakcjami w danym momencie.  Mają też działanie błyskawiczne i zanim się obejrzymy następuje reakcja.

Dlatego też Twoja reakcja na obecna sytuację będzie w dużej mierze zbieżna z Twoją reakcja na większość stresujących sytuacji.

Jeśli zazwyczaj reagujesz złością, będziesz się złościć na obecna sytuację, na ograniczenia, na decyzje rządu itp.

Jeśli zazwyczaj reagujesz strachem, strach się uaktywni.

I odbędzie się to w zgodzie z tym jakie znaczenie nadałaś tej sytuacji.

Nie umniejszam tu w żadnym stopniu powagi okoliczności, w jakich możemy się znaleźć. Moją intencją nie jest zbagatelizowanie Twojego problemu, ale próba zachęcenia do refleksji, gdyż tak jak niejednokrotnie nie mamy wpływu na to to co nam się przydarza, mamy ogromny wpływ na naszą reakcję na dane zdarzenie.

Bez względu na jego powagę czy rozmiar.

Dlatego tak istotne jest, aby zatrzymać się i zastanowić co sprawia, że odczytuję rzeczywistość w taki czy inny sposób. Jakie wzorce w moim umyśle kierują mnie na takie czy inne szlaki myślowe. Jakie przekonania za tym stoją?

Przekonania są wyrażane w każdym Twoim wyborze od twojej kariery do twojego ubrania. Wszyscy mamy przekonania, które służą nam jako środek do osiągnięcia czegoś, jak również przekonania, które ograniczają nas. Niektóre wierzenia mogą być bardziej przydatne niż inne.

Działamy zawsze w oparciu o to co jest naszym przekonaniem, a nie w oparciu o to, co wiemy, że jest dobre lub złe.

Bo przecież na pewno gdzieś ktoś w tym całym chaosie powiedział Ci, Nie ma się co martwić na przyszłość, na pewno znajdziesz drogę wyjścia itp., to jednak twoje wewnętrzne przekonania zdecydują o kierunku, myśli, emocji i w końcu twoich wyborów.

Przykład: Wyobraźmy sobie dwie osoby podczas sprzeczki, jedna nagle podnosi głos, a druga w reakcji wychodzi z pokoju. Nie mogą dojść do porozumienia, dopóki nie ochłoną i nie odkryją, że dla jednej podniesiony głos, gdy mówi co jej leży na sercu nie jest niczym złym, a wręcz lepszym niż milczenie i zachowanie spokoju; podczas, gdy dla drugiej wyjście z pokoju w obliczu „napaści wysokiego tonu” jest najlepszą reakcją.

Jeśli chodzi o nastawienie, to każdy z nas zobaczy to, co chce widzieć. Nastawienie to także filtr mentalny, przez który przepuszczamy nasze myśli i patrzymy na świat.

Widzimy świat takim jacy jesteśmy my, nie takim, jaki on jest.

Może słyszałyście cytat, że jesteśmy tym, o czym myślimy. W jaki sposób to się dzieje?

Kiedyś słyszałam porównanie naszego umysłu do komputera, który musimy się nauczyć obsługiwać, inaczej grozi mu przeładowanie, zawirusowanie i inne niepożądane rezultaty naszego niewłaściwego obchodzenia się z tym urządzeniem. Musimy nauczyć się wybierać myśli, którym pozwolimy zagościć w naszym umyśle. Z umysłu trafiają one wprost do naszej podświadomości, a to ona jest odpowiedzialna za końcowy rezultat. o podświadomości później

Kiedyś napisałam, że kiedy naprawdę zobaczysz a nie tylko zrozumiesz intelektualnie, jak twoje przekonania mają wpływ na to co dzieje się w twoim życiu, to nie będziesz w stanie w dalszym ciągu wierzyć w to co ci nie służy.

Niestety dziś już wiem, że tak nie jest. Bo zmiana przekonań wiąże się z ciągłą pracą nad sobą.

Co więcej konieczny jest jakiś punkt odniesienia. Bo końcu skąd masz wiedzieć, że coś Ci służy, a coś innego nie.

Do niedawna psychologia trąbiła, że stres jest zły, od jakiegoś czasu nauka już wie, że jest też dobry stres i to też zależy od sposobu naszej interpretacji.

Czy popularne hasło „wszystko będzie dobrze” zawsze ma racje bytu?

Co to w ogóle znaczy, że wszytko będzie dobrze?

Czy możesz tak powiedzieć komuś, kto umiera, cierpi, wszystko stracił?

To tylko pytania do przemyślenia.

Większość ludzi tak naprawdę nie jest świadoma tego w co wierzy. Co więcej, większość z nas nigdy nie zbadała czy w to co wierzy jest warte wierzenia!!!

Słyszałam kiedyś zdanie, że najszczęśliwszy dzień to ten, w którym weźmiesz odpowiedzialność za swoje nastawienie.

Nasze nastawienie przesądza o tym co widzimy i jak pokierujemy naszymi myslami, i naszymi wyborami a rezultacie naszym życiem.

Udostępnij!

Share on facebook
Share on google
Share on twitter
Share on linkedin
Share on pinterest
Share on print
Share on email